Metamorfoza 36 metrowego mieszkania znajdującego się w starym bloku, pełnego niespodzianek. Po zabraniu się za prace budowlane okazało się, że zakres będzie o wiele większy niż można się było tego spodziewać. I tak trzeba było zmierzyć się z pękającymi ścianami [zostały odpowiednio wzmocnione], z bardzo krzywą podłogą [na budowę wjechała betoniarka]... Założeniem projektowym było stworzyć wnętrze jasne, przyjazne i bardzo ekonomiczne. Przygotowanie do metamorfozy spowodowało, że dzięki pracom rozbiórkowym można było np. ukryć w przedpokoju szafę za lustrem na ubrania wierzchnie. Jedynym elementem, który pozostał w mieszkaniu była szafa w sypialni. Wnętrze charakteryzuje się przestronnym pokojem dziennym z wydzielonym miejscem do spożywania posiłków oraz specjalnie przygotowaną pod sprzęt rtv, podświetlaną ścianą. Niewielka, aczkolwiek bardzo ergonomiczna kuchnia wyposażona jest we wszystkie sprzęty w zupełności wystarczające singlowi bądź parze, tj. zmywarkę, lodówkę, płytę, piekarnik oraz pralkę. Tak jak wspomniałam w przedpokoju lustro kryje szafę na ubrania wierzchnie. W sypialni znaleźć można obszerne szafy [jedną zdecydowałam się zostawić], duże, wygodne podwójne łóżko a także regał na książki, dla pasjonatów wieczornego czytania. Mieszkanie utrzymane jest w łagodnej, ciepłej kolorystyce naturalnego drewna, wikliny, szarości i bieli.
[Sorry, english text will be here soon...]